W czasach globalnego pokoju młodym ludziom ciężko wyobrazić sobie okrucieństwo wojny. Tak jak pisał Borowski jest to czas „odwróconego dekalogu” i biorąc pod uwagę czasy w jakich żył nie mógł się mylić. Milionom ludzi, którzy zginęli na sprawę słuszną czy nie nikt życia nie odda ale co działo się z rodzinami osób, które walczyły na frontach całego świata? Z odpowiedzią przychodzi nam od dekad kinematografia, która nie tylko obrazuje samą wojnę ale również stan w jakim zalazły się całe społeczeństwa często składające się głównie z kobiet i dzieci pozostałych w kraju. W filmach o tematyce wojny wietnamskiej widzieliśmy przecież żony żołnierzy, które dowiadują się o śmierci ukochanego co w minimalnym stopniu pozwala nam zrozumieć jakie uczucia i emocje towarzyszą tym tragicznym chwilom, Mimo powagi tych sytuacji ludzie bezwzględni tacy jak baroni narkotykowi zaleźli niechlubny sposób na wypełnienie swoich portfeli pieniędzmi wykorzystując międzynarodowy transport zmarłych jako drogę przerzutową do dystrybucji narkotyków. Wspomniane sytuacje miały miejsce w filmie „American Gangster” gdzie heroina była transportowana z Azji do Stanów Zjednoczonych w trumnach z ciałami żołnierzy, którzy zginęli w służbie kraju. Film ekranizował działania ówczesnego gangstera i takie działania miały miejsce w rzeczywistości. Aktualnie ten sposób jest często powtarzany przez kartele między innymi przez kartele z Ameryki Południowej jak i również mafię Sycylijską.
Co dziwne często są to kraje o wysokiej religijności gdzie ciężko uwierzyć, że codzienne podejście do śmierci w tych rejonach nijak ma się do tego typu wykorzystywania zwłok. Trudno powiedzieć czy przywódcy tego typu organizacji przestępczych mają poczucie winy przez tego typu działania jednak internet wypełniony jest rozwścieczonymi komentatorami, którzy nie mogą uwierzyć w aż taką znieczulicę i brak pohamowań u przestępców.